Świadectwo i prawda (28.02.2007)

Artykuł z cyklu
Wiara i życie
autor: Lidia Szmyt
W nauce (tak samo i w życiu) liczy się nie świadek i jego świadectwo, lecz wyłącznie prawda jako własność głoszonych sądów i publikowanych teorii. Jakieś stwierdzenie - opinia, pogląd, teoria - zasługują na uznanie i upowszechnienie tylko o tyle, o ile są prawdziwe. Publikowanie i rozpowszechnianie prawdziwych informacji nie zyskuje nic przez to, że ktoś osobiście poświadcza ich prawdziwość.
Dlaczego zatem świadectwo odgrywa tak ważną rolę w komunikowaniu prawdy innym?

Problem świadectwa pojawia się wyłącznie w świecie ludzkim, w aktach międzyosobowej komunikacji, kiedy człowiek w kontakcie z drugimi szuka prawdy, aby na niej wesprzeć swoją egzystencję. Taki akt wyraźnego uznania i wyznania prawdziwości wypowiedzi ma swoją wymowę tylko w sferze komunikowania się osób, bo wtedy prawda pojawia się przed człowiekiem jako wartość "oczekująca" dobrowolnej akceptacji. Ten akt publicznego wyznania prawdziwości przyjętego do wiadomości (lub wydanego) sądu przybiera wtedy charakter dodatkowego, ale wymownego osobistego "argumentu", który ma wyraźnie przemówić do innych, aby i ich skłonić do uznania prawdziwości przyjętego sądu.

Świadectwo zatem ujawnia osobisty związek człowieka z doświadczeniem prawdy.
Świadectwo, obojętnie w jakiej formie bywa wypowiedziane - ma sens o tyle, o ile jako przeżycie subiektywne jest odpowiedzią na prawdę jako obiektywną wartość myśli i mowy. Świadectwo oderwane od prawdy staje się fałszem lub sądem nieprawdziwym, a jego wymowa jest pozbawiona znaczenia. Świadek wewnętrzną siłą swego przyzwolenia daje otoczeniu wiele do myślenia jedynie wtedy, gdy uznaje i wyznaje prawdę, tzn. gdy uznaje i głosi, że jest tak a tak, i tak rzeczywiście jest. Takim wyznaniem świadek przekonuje innych, dając im wiele do myślenia, nie siłą ekspresji swych przekonań, lecz mocą samej prawdy, która przez niego przemawia.

Nie przemawiają do świadomości świadectwa ludzi upartych, łatwowiernych i bezkrytycznych, ci bowiem najczęściej bywają ofiarami subiektywnych iluzji i pomyłek. Autentycznym świadkiem prawdy może być tylko człowiek normalny, zdający sobie sprawę z doniosłości prawdy, zdolny doświadczyć prawdziwości swych myśli i mowy oraz ujawnić ją w odpowiedniej formie. Człowiek, gdy uznaje i wyznaje prawdę, zawsze na tym zyskuje. Świadectwo stanowi dla niego twórczy moment, w którym może wesprzeć swoją egzystencję na prawdzie i do niej przylgnąć. Właśnie w tej chwili ma szansę stać się człowiekiem prawdy. Przez uznanie i wyznanie każdej prawdy człowiek odnosi zwycięstwo w sobie i nad sobą. Pokonuje bowiem wtedy własną słabość i lenistwo, wyzwala się z lęku, z niepewności i złudzeń, demaskuje szerzące się iluzje i kłamstwa.
Każda zatem prawda niesie ze sobą jakąś duchową moc oczyszczania człowieka i szansę wyzwolenia się ku pełnej wolności.

Każda prawda, aby dojść "do głosu" w życiu wspólnoty i stać się prawdą dla drugich, potrzebuje człowieka, który ją odkrywa. Dlatego autentyczne świadectwo odgrywa dużą rolę w jej uznaniu i rozpowszechnianiu. W dochodzeniu do prawdy człowiek nie może polegać na sobie samym i na własnym badaniu wszystkiego. Ograniczyć się do uznania tylko tych prawd, które człowiek sam odkrywa i nie uwzględniać świadectwa drugich oznaczałoby skazać samego siebie na ograniczenie, a wspólnotę pozbawić możliwości rozwoju i duchowego wzbogacenia się.

Są prawdy, których uznanie zależy od świadectwa człowieka, jakie ten składa wobec ludzi, np. ważne prawdy moralne i religijne, prawdy dotyczące natury człowieka, sensu jego egzystencji w świecie i wiecznego przeznaczenia, prawdy dotyczące sensu podstawowych wydarzeń ludzkiego życia (droga życiowa, miłość, śmierć). W tych dziedzinach sens prawdy objawiają nie tylko osobiste uznanie i wyznanie, ale także całokształt życia i poglądów. W szczególny sposób od świadectwa zharmonizowanego z prawdą zależą podstawowe wartości.

Doniosłe dla naszego życia prawdy objawiają się nam za pośrednictwem świadectwa tych, którzy najwyższe wartości naprawdę cenią, którzy życiem swoim świadczą, co o nich myślą i czują. Jaka jest np. wartość życia, dowiadujemy się najpełniej i najwyraźniej ze świadectwa tych, którzy mają odwagę stanąć w obronie życia; prawdę o wolności lepiej zrozumiemy dzięki świadectwu tych, którzy sami umieją być mądrze wolnymi i stają w obronie wolności innych.

Największą rolę świadectwo odgrywa w życiu religijnym. W tej dziedzinie zmienia się sytuacja świadka i potęguje ranga jego świadectwa. W doświadczeniu religijnym człowiek nie jest już tylko tym, który, mając świadomość swego wezwania, wsłuchuje się w transcendentny "głos" Boga, w Jego Słowo. Świadek oznajmia ludziom to, co Bóg mówi, czego Bóg żąda, co obiecuje. W takiej sytuacji świadek służy najpierw samemu Bogu, a dopiero potem ludziom. Wyznacza to świadkowi szczególną rolę wobec innych ludzi: ma być głosicielem spraw Bożych i interpretatorem Jego zamysłów (prorokiem) tym, kogo Bóg posyła do ludzi z orędziem. Bóg nigdy nie rezygnuje z człowieka jako świadka i wzywa różnych ludzi, aby o Nim świadczyli. Oczekuje od nich jednego: aby wiernie, uczciwie i szczerze głosili to, co zostało im powierzone. Wtedy świadectwo ich, mimo osobistych ograniczeń i ułomności, może być autentyczne, a oni sami mogą się stać rzeczywistymi wyznawcami. Albowiem w sprawach Bożych, podobnie jak w sprawach ludzkich, rozstrzygające znaczenie ma prawda, którą człowiek przyjmuje i wiernie wyznaje.

Osobiste uznanie i wyznanie wobec innych prawdy - każdej prawdy, nie tylko religijnej - jest dla świadka szansą ocalenia samego siebie, bo dzięki przeżyciu świadectwa może stać się człowiekiem prawdy. Biada człowiekowi, który świadomie zdecyduje się być fałszywym świadkiem. Obojętne jest przy tym, jakiej prawdy nie chce uznać i wyznać.
Fałszywy świadek jest zagrożeniem w każdej dziedzinie życia, gdyż jest synem ciemności.




Lidia Szmyt