Wspomnienie św. Jacka Odrowąża, kapłana
17 sierpnia

   Urodził się w Kamieniu Śląskim przed rokiem 1200. Po studiach w Bolonii i Paryżu przebywał na dworze swego krewnego, biskupa krakowskiego - Iwona. Został kapelanem rodziny królewskiej i kanonikiem krakowskim. Podczas wyprawy do Rzymu poznał św. Dominika i wstąpił do jego wspólnoty, habit otrzymał z jego rąk w roku 1220.
Po powrocie do Krakowa Jacek ufundował przy Kościele św. Trójcy pierwszy w Polsce klasztor dominikański (1222). Surowy dla siebie, w umartwieniu i pokucie naśladowca św. Dominika, nie zadowolił się cichym życiem zakonnym - był stworzony na misjonarza.
Z krakowskiego eremu organizował liczne wyprawy misyjne na Wschód (działał w Kijowie, Czernichowie, Smoleńsku, miał nawet dotrzeć do Moskwy), podjął także pracę ewangelizacyjną w Prusach (dokąd Krzyżacy ściągali początkowo dominikanów polskich, później jednak - wzrósłszy w siłę - usunęli ich). Dał podwaliny pod zaczątki Kościoła polskiego na ziemi Jadźwingów, na pograniczu Litwy, a legenda widzi go nawet na szlakach misyjnych Skandynawii i Azji.

Do Krakowa wrócił w roku 1257. W tymże roku, w wigilię Wniebowzięcia, wyczerpany pracą misyjną, oddał ducha Bogu - z krzyżem i obrazem Najświętszej Panny w ręku.
Nazwany został "Apostołem Północy", jest jednym z największych misjonarzy dominikańskich.
Kanonizowany był 17 kwietnia 1594 roku.



***



Celem życia jest wieczne zbawienie duszy.
Aby je osiągnąć, Jezus powierzył Cię matczynej miłości Maryi.
Jeśli nie oddalisz się od Jej serca, wiedz,
że nawet pośród licznych doświadczeń, na końcu wyprosi,
abyś był razem z Nią w raju.

(Ojciec Livio Fanzaga)






Opracowała Maria Krasnosielska