Św. Marcina z Tours, biskupa;
Rocznica Odzyskania Niepodległości
11 listopada

Marcin urodził się w Panonii (na Węgrzech) około roku 317. Jego ojciec, poganin, pełnił służbę w wojsku rzymskim. Marcin również wstąpił do wojska i wraz z legionami Konstancjusza znalazł się w Galii. Był już wtedy katechumenem. U bram miasta Ambianum (dziś Amiens), tknięty litością nad nędznym żebrakiem, miał mu oddać połowę swojej żołnierskiej opończy. Następnej nocy ujrzał podobno we śnie Chrystusa, odzianego ową połową opończy i mówiącego do aniołów: "To Marcin okrył mnie swoim płaszczem".
Po przyjęciu chrztu Marcin wystąpił z wojska mniemając, że wojowanie nie zgadza się z zasadami religii. U biskupa Hilarego z Poitiers był przez jakiś czas akolitą, następnie - przez 10 lat - żył w pustelni na wyspie Gallimaria (pod Genuą) i gromadził wokół siebie grono pustelników, z którymi założył najstarszy klasztor w Galii - Liguge.
Jego umartwianie się i cnoty spowodowały, że wbrew swej woli, ok. roku 371, został biskupem Tours. Nadal jednak prowadził życie mnicha w założonym przez siebie klasztorze Marmoutier, przewodząc w nim zgromadzeniu osiemdziesięciu zakonników. Surowy dla siebie, dla drugich był wyrozumiały. Był też wybitnym krzewicielem monastycyzmu w Galii, głosicielem prawd ewangelicznych, surowym ascetą i cudotwórcą (Martyrologium Rzymskie przypisuje mu 3 wypadki wskrzeszenia zmarłych).

Zmarł 11 listopada między rokiem 397 a 401. Nad grobem świętego wzniesiono wspaniałą bazylikę, jego relikwie zostały jednak zniszczone przez hugonotów w roku 1562, ich drobną część - wówczas ukrytą - odnaleziono dopiero w roku 1860.

Św. Marcin jest patronem żołnierzy.

W Poznaniu Kościół pw. św. Marcina znajduje się przy ul Św. Marcin 13.



*



11 listopada obchodzony jest również dzień św. Teodora Studyty oraz św. Menasa.

Teodor urodził się w roku 759 w szanowanej rodzinie konstantynopolitańskiej. Gdy dorósł, wraz ze swoim bratem Józefem wstąpił do klasztoru (Sekkudion na górze Olimp), którym zarządzał jego wuj Platon. Siedem lat później Teodor przyjął święcenia kapłańskie, a wkrótce przejął po wuju obowiązki przełożonego. Za publiczny protest przeciwko bezprawnemu łączeniu władzy świeckiej i duchownej naraził się cesarzowi (który ogłosił się patriarchą Konstantynopola) i w rezultacie został skazany na wygnanie. Po powrocie objął na pół opuszczony klasztor, założony niegdyś przez Studiosa i przekształcił go w centrum wiary.
Gdy cesarzem został Leon V Armeńczyk walczący z kultem obrazów i relikwii świętych Teodor wykazywał, że nie jest on sprzeczny z wiarą. Za brak posłuszeństwa został aresztowany i przenoszony był z miejsca na miejsce. Kolejny cesarz złagodził prześladowania i Teodor mógł powrócić z wygnania. Przebywając w więzieniach podupadł jednak na zdrowiu. Zmarł 11 listopada 826 r. na jednej z Wysp Książęcych na Morzu Marmara.

Menas był egipskim chrześcijaninem. Służył w rzymskim wojsku we Frygii, które opuścił z powodu wrogich chrześcijaństwu ustaw wydanych przez cesarza Dioklecjana. Schronił się w górach, by pędzić żywot pustelniczy. Tam odnaleziony został przez ludzi Dioklecjana i - gdy niezłomnie obstawał przy wierze - poddany torturom i zgładzony.
Inne źródła mówią, że Menas stacjonował jako żołnierz we Frygii. Kiedy zobaczyl, że jego bracia w wierze giną w imię Chrystusa, publicznie przyznał, że również jest chrześcijaninem. Postawiono go przed prefektem, który kazał go torturować, następnie ściąć, a ciało spalić na stosie.
Zgodnie z życzeniem Menasa jego szczątki zostały sprowadzone do Egiptu i pogrzebane na pustyni w pobliżu Aleksandrii. Wokół jego grobu powstało całe miasto, którego ruiny odkryto ok. roku 1905.

Na obrazach Menas często przedstawiany jest między wielbłądami - prawdopodobnie ze względu na legendę o wielbłądach, na których jego ciało przywieziono do Egiptu. Menasa pochowano tam, gdzie zatrzymały się wielbłądy.




***

Panie, pomóż mi w łączności z Tobą
przyjmować radosne i smutne chwile życia.



***

O Boże! Pokutę przebyłem
i długie lata tułacze;
dziś jestem we własnym domu
i krzyż na progu znaczę.

Daj nam poczucie siły
i Polskę daj nam żywą,
by słowa się spełniły
nad ziemią tą szczęśliwą.

Niech się królestwo stanie
nie krzyża, lecz zbawienia.
O daj nam, Jezu Panie,
Twą Polskę objawienia.

Zwyciężę na tej ziemi,
z tej ziemi Państwo wskrzeszę.
Synami my Twoimi -
błogosław czyn i rzeszę!

(Stanisław Wyspiański)






Opracowała Maria Krasnosielska