Wspomnienie św. Antoniego, opata
17 stycznia

Antoni urodził się około 251 roku w Komie, w Górnym Egipcie, w bogatej chrześcijańskiej rodzinie. Jego rodzice zmarli, gdy miał 21 lat. Antoni, który poważnie potraktował słowa Pana Jezusa: "Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za mną. (Mt 19, 21)" - rozdał swoje majętności biednym i udał się na pustkowie. Przez długi czas żył jako eremita, w samotności i ascezie, heroicznie umartwiając się i poświęcając modlitwie oraz pracy fizycznej (uprawiał ogród i wyplatał maty). Po 13 latach uznał, że to zbyt mało - udał się na pustynię libijską i tam, w grotach, spędził ponad 20 lat w całkowitym odosobnieniu. W roku 306 Antoni opuścił swoją samotnię i poświęcił się nauczaniu pragnących go naśladować pustelników. W ten sposób powstała pierwsza z tworzonych przez niego wspólnot pustelniczych. W roku 311 Antoni udał się do Aleksandrii, by tam wesprzeć na duchu prześladowanych chrześcijan.

Antoni zmarł w roku 356 (przeżywszy 105 lat) w swojej pustelni na górze Kozim, w pobliżu Morza Czerwonego.
Jego życie stanowi niedościgły wzorzec "odsunięcia się od świata" - reguły życia zakonnego, której był jednym z twórców.
Dobrowolna samotność, surowy tryb życia, walka z pokusami, nauczanie miłości i dobroczynność to dowód jego oddania się Bogu.


***


W pewnym lesie mieszkał święty pustelnik. Przychodziło do niego wielu ludzi i prosiło go, żeby nauczył ich, jak się modlić. Ale wszyscy otrzymywali jedną, odmowną odpowiedź. Wtedy spróbował szczęścia osiemnastoletni mężczyzna. "Dlaczego chcesz się nauczyć modlić?" spytał go pustelnik. "Ponieważ to najważniejsza nauka", padła odpowiedź. Pustelnik jednak odmówił. Po trzech latach młody mężczyzna wrócił i ponowił swoją prośbę. "Dlaczego chcesz się nauczyć modlić?", brzmiało znowu pytanie pustelnika. Tym razem młody człowiek odpowiedział: "Żeby zostać świętym". Pustelnik znowu odmówił. Młodzieniec odszedł rozczarowany, ponieważ uznał świętość za dobry powód. Po roku spróbował jeszcze raz i powiedział do pustelnika: "Chcę nauczyć się modlić, żeby znaleźć Boga". Wtedy pustelnik wziął go w ramiona.



***


Przyjdą takie czasy, że ludzie będą szaleni i jeśli kogoś zobaczą przy zdrowych zmysłach, to powstaną przeciw niemu, mówiąc: Jesteś szalony, bo nie jesteś do nas podobny.

Św. Antoni Pustelnik






Opracowała Maria Krasnosielska