Uroczystość Zwiastowania Pańskiego,
Dzień Świętości Życia

25 marca, dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem, wspominamy chwilę, kiedy "Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas" (J 1,31).
Jest to święto podwójne: zwiastowania macierzyństwa Najświętszej Maryi Pannie i Wcielenia Syna Bożego. W scenie Zwiastowania objawia się Najświętsza Trójca. Bóg Ojciec posyła do Maryi archanioła Gabriela, który zwiastuje Jej, że pocznie i porodzi Syna Bożego, któremu nada imię Jezus. Aby mógł się spełnić Boży plan zbawienia na Maryję zstępuje Duch Święty.

Ze zwiastowanej przez anioła nowiny o narodzeniu Jezusa wypływa Boże powołanie Maryi: ma być Matką Syna Bożego: "Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus" (J 1, 31). Maryja wypowiada swoje fiat: "niech mi się stanie według twego słowa" w postawie zawierzenia, z pokorą poddaje się woli Bożej a swojemu tak pozostaje wierna przez całe ziemskie życie. Jednak fiat Maryi nie jest wyłącznie jej dziełem czy zasługą - została ona szczególnie obdarowana Bożym upodobaniem i "znalazła łaskę u Boga", a to oznacza zdolność odpowiedzenia wiarą na Boże wezwanie.

Św. Augustyn komentując słowo fiat mówi, że Maryja "pełna wiary" poczęła Chrystusa "pierwej w duszy niż w łonie".
Św. Efrem Syryjczyk powie natomiast: "Uchem poczęła Maryja Niewidzialnego, co przyszedł w głosie" (anioła). Pobrzmiewają tu słowa św. Pawła o wierze, "która rodzi się z tego, co się słyszy" (Rz 1, 17). Prawdę o nierozłączności wiary i macierzyństwa Maryi przekazuje również Konstytucja Dogmatyczna o Kościele.
Jan Paweł II mówi natomiast, że "postać Maryi z Nazaretu rzuca światło na kobietę jako taką przez sam fakt, że Bóg w tym wzniosłym wydarzeniu Wcielenia Syna zawierzył się wolnej i czynnej posłudze niewiasty" (Redemptoris Mater) a Paweł VI podkreśla, że ten wymiar tajemnicy zwiastowania może stanowić doskonałą okazję do odczytania na nowo więzi łączącej współczesne kobiety z Matką Pana - macierzyństwo i poświęcenie się miłości Boga.

***

W momencie Zwiastowania Maryja była już poślubiona Józefowi, lecz w tamtych czasach małżeństwo składało się z trzech, następujących po sobie, aktów prawnych. Pierwszym z nich były zaręczyny polegające na uroczystej przysiędze zawarcia małżeństwa. Po ceremonii zaręczyn młodzi uważani byli za prawnie złączonych i należących do siebie. Dalej następowało uroczyste wprowadzenie narzeczonej do domu narzeczonego - zgodnie z ustalonym przepisami prawnymi czasem: dla panien był to rok, dla wdów miesiąc. W ciągu tego okresu narzeczeni małżonkowie rzadko się widywali, małżonek przygotowywał dom na przyjęcie żony a gdy upływał określony przez prawo czas, zabierał ją do siebie i odtąd mieszkali pod jednym dachem. W chwili Zwiastowania Maryja była narzeczoną Józefa i mieszkała w domu rodziców.

***

25 marca 1995 r., w siedemnastym roku swego Pontyfikatu, Ojciec święty Jan Paweł II ogłosił encyklikę Evangelium Vitae ( Ewangelia życia) o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego. Podkreślając szczególne znaczenie tej daty powiedział: "Wybrałem tę datę dlatego, że nabiera ona szczególnego znaczenia właśnie w kontekście tematyki życia. W chwili zwiastowania Maryja Dziewica przyjmuje nowinę o swoim Bożym macierzyństwie. Wypowiedziane przez nią "tak" jest kulminacją wszystkich "tak", które każda matka wypowiada wobec życia własnego dziecka. Maryjo, Matko Stwórcy życia, Matko żyjących, pomóż całej ludzkości coraz bardziej cenić wielki dar życia ".

W 1998r., w odpowiedzi na wezwanie Jana Pawła II zawarte we wspomnianej encyklice, Konferencja Episkopatu Polski ustanowiła 25 marca Dniem Świętości Życia.

***

Szanuj, broń, miłuj życie i służ życiu - każdemu życiu ludzkiemu! Tylko na tej drodze znajdziesz sprawiedliwość, rozwój, prawdziwą wolność, pokój i szczęście!

(Jan Paweł II, encyklika Evangelium Vitae )

***

Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi i poczęła z Ducha świętego.
Zdrowaś Maryjo...
Oto ja, Służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego.
Zdrowaś Maryjo...
A Słowo Ciałem się stało i zamieszkało między nami.
Zdrowaś Maryjo...

***

Maryja była pełna Boga, ponieważ żyła tylko Bogiem, a uważała się po prostu za służebnicę Pana. Uczyńmy tak również i my...





Opracowała Maria Krasnosielska